WYDAWNICTWO Bez%20tytu%C5%82u_2.png-70%  

CIVITA CASTELLANA 1798

search

    CIVITA CASTELLANA 1798

    Marian Witasek

    Bellona

    9788311106031

    12.8 x 19.5

    328

    miękka

    "Neapolitańczycy zachowali hart ducha dzięki zimnej krwi i brawurze Kawalera Saskiego. Prowadził każdy atak, cofających się zachęcał do wytrwania. Był wszędzie, gdzie jego osoba była niezbędna. Bezustanne narażał się na niebezpieczeństwo. Wieczorem został trzykrotnie zraniony. Spadł z konia, zaś spłoszony wierzchowiec ruszył w stronę

    "Neapolitańczycy zachowali hart ducha dzięki zimnej krwi i brawurze Kawalera Saskiego. Prowadził każdy atak, cofających się zachęcał do wytrwania. Był wszędzie, gdzie jego osoba była niezbędna. Bezustanne narażał się na niebezpieczeństwo. Wieczorem został trzykrotnie zraniony. Spadł z konia, zaś spłoszony wierzchowiec ruszył w stronę republikańskich szeregów. Widząc upadającego nieprzyjacielskiego wodza, polscy grenadierzy rzucili się, by go pojmać. Silny ogień i odsiecz Neapolitańczyków uratowały Kawalera Saskiego od niewoli." Pod koniec XVIII stulecia Włochy stały się areną zmagań wojsk rewolucyjnej Francji i jej przeciwników. Zwycięstwo pod Civitas Castellana, odniesione 4 grudnia 1798 roku, umożliwiło republikanom przejście do kontrofensywy, opanowanie Neapolu i proklamowanie tam Republiki Partenopejskiej. Książka Mariana Witaska prezentuje dzieje tej wiktorii.

    czytaj więcej
    Produkt poekspozycyjny lub końcówka magazynowa.
    Może posiadać nieznaczne uszkodzenia (np. metki cenowe, przybrudzenia, zarysowania, zagięcia), które nie wpływają na funkcjonalność produktu.
      8,05 zł
      23,00 zł
      Taniej o: 14.95 zł (-65%)


      Recenzje

      Na razie nie dodano żadnej recenzji.

      Napisz swoją opinię

      CIVITA CASTELLANA 1798

      "Neapolitańczycy zachowali hart ducha dzięki zimnej krwi i brawurze Kawalera Saskiego. Prowadził każdy atak, cofających się zachęcał do wytrwania. Był wszędzie, gdzie jego osoba była niezbędna. Bezustanne narażał się na niebezpieczeństwo. Wieczorem został trzykrotnie zraniony. Spadł z konia, zaś spłoszony wierzchowiec ruszył w stronę republikańskich ...

      Napisz swoją opinię