search
Udostępnij
Darmowa dostawa już od 100 zł
Kobieta, od której i w sprawie której zaczeła się "Solidarność": Anna Walentynowicz. W tej książce daje świadectwo Sierpnia 1980 roku - nie skłamane. Droga, prowadząca młodą Polkę z Równego na Wołyniu, przez prace służącej, pakowaczki margaryny, wreszcie suwnicowej w Stoczni Gdańskiej - aż do Wolnych Związków Zawodowych i sierpniowego
Kobieta, od której i w sprawie której zaczeła się "Solidarność": Anna Walentynowicz. W tej książce daje świadectwo Sierpnia 1980 roku - nie skłamane. Droga, prowadząca młodą Polkę z Równego na Wołyniu, przez prace służącej, pakowaczki margaryny, wreszcie suwnicowej w Stoczni Gdańskiej - aż do Wolnych Związków Zawodowych i sierpniowego strajku - nie była łatwa. Ale była prosta. Bez nagłych zwrotów, ukrytych od-cinków, załamań. Ta prostota, jej siła, opiera się na poznaniu i osobistym przeżyciu prawdy, którą Anna Walentynowicz przypomina w tej książce słowami księdza Jerzego: "zasadniczą sprawą przy wyzwalaniu człowieka i narodu jest przezwyciężenie lęku". Lęku przed udzieleniem pomocy tym, którzy jej potrzebują - a od których odsunęli się inni. Lęku przed nazwaniem obłudy po imieniu - kiedy cały system państwowy opiera się na kłamstwie. Lęku przed śmiesznością w końcu - śmiesznością stabych, którzy nie ustają w sprzeciwie wobec bezkarności publicznego zła. Każdy z tych lęków trzeba byto pokonać na drodze, w którą wyruszyła przed z górą pół wiekiem w Gdańsku Anna Walentynowicz. Nie tylko po to, by dojść do chwili prawdziwego triumfu - do Sierpnia. Ale może jeszcze bardziej po to, by później pozostać wierną dziedzictwu solidarności ze stabymi i oszukanymi, od których odwróciło się tak wielu ludzi nowej "Solidarności". Suwnicowa z Gdańskiej Stoczni była i pozostała człowiekiem odważnym, to znaczy takim, na którym można polegać. Inni zyskali najwyższe stanowiska, od-znaczenia, chwalbę mediów, kreujących ich na bohaterów i "autorytety moralne". Anna Walentynowicz, odepchnięta na margines emerytka, zyskała coś innego: rolę symbolu, może ostatniego już żywego, nie zakłamanego symbolu polskiej "Solidarności". Symbolu, który - jak zdjęcie na okładce tej książki, i jak cała jej treść - pozostaje wyrzutem wobec obecnego stanu naszej wspólnoty.
Andrzej Nowak, red. naczelny dwumiesięcznika "Arcana"
Niedostępny
Darmowa dostawa już od 100 zł
Na razie nie dodano żadnej recenzji.