WYDAWNICTWO Bez%20tytu%C5%82u_2.png-70%  

JAK ZMARNOWAŁEM MŁODZIEŃCZE LATA Szymon Gie

JAK ZMARNOWAŁEM MŁODZIEŃCZE LATA Szymon Gie - Poligraf
search

    JAK ZMARNOWAŁEM MŁODZIEŃCZE LATA Szymon Gie

    Szymon Gie

    Poligraf

    9788381592987

    14.5 x 20.5

    160

    miękka

    Kobiety, alkohol i narkotyki to mieszanka wybuchowa. Miałem talent do pakowania się w kłopoty. Byłem miernym hazardzistą, ale za to niezłym kochankiem. Potrafiłem zakochiwać się raz w miesiącu w ich piersiach, w ustach, w pośladkach… Mógłbym tak wymieniać godzinami. W tym wszystkim zawsze pomijałem duszę – jakby była jakąś

    Kobiety, alkohol i narkotyki to mieszanka wybuchowa. Miałem talent do pakowania się w kłopoty. Byłem miernym hazardzistą, ale za to niezłym kochankiem. Potrafiłem zakochiwać się raz w miesiącu w ich piersiach, w ustach, w pośladkach… Mógłbym tak wymieniać godzinami. W tym wszystkim zawsze pomijałem duszę – jakby była jakąś niedostępną częścią człowieka, ale w zasadzie jak kochać coś, czego nie widać! Jestem ciekaw, jak kocha niewidomy? Kocha zapach, kocha dotyk, kocha słowa? Chciałem w końcu dotknąć czyjejś duszy i po prostu czuć, że jest obok, ale czy to możliwe, gdy nie kocha się nawet samego siebie. No cóż, sprawdźmy. Zapraszam Cię w podróż...

    czytaj więcej
    Produkt może mieć uszkodzone opakowanie, metkę cenową lub naruszoną plombę fabryczną opakowania.
    Uszkodzenia nie wpływają na funkcjonalność produktu.
    Produkt jest nieużywany, kompletny i fabrycznie nowy.
      JAK ZMARNOWAŁEM MŁODZIEŃCZE LATA Szymon Gie - Poligraf
      9,00 zł
      29,99 zł
      Taniej o: 20.99 zł (-70%)


      Recenzje

      Na razie nie dodano żadnej recenzji.

      Napisz swoją opinię

      JAK ZMARNOWAŁEM MŁODZIEŃCZE LATA Szymon Gie

      Kobiety, alkohol i narkotyki to mieszanka wybuchowa. Miałem talent do pakowania się w kłopoty. Byłem miernym hazardzistą, ale za to niezłym kochankiem. Potrafiłem zakochiwać się raz w miesiącu w ich piersiach, w ustach, w pośladkach… Mógłbym tak wymieniać godzinami. W tym wszystkim zawsze pomijałem duszę – jakby była jakąś niedostępną częścią ...

      Napisz swoją opinię