search
Udostępnij
Darmowa dostawa już od 100 zł
W polskiej tradycji, wywodzącej się jeszcze z XIX wieku, lekarz to nie tylko fachowiec niosący pomoc cierpiącemu pacjentowi, ale także patriota i społecznik. Ktoś, kogo dawniej określano po prostu mianem inteligenta. Lektura książki Zasłużeni lekarze toruńscy we wspomnieniach przekonuje, że taki wzorzec lekarza wśród kolejnych pokoleń
W polskiej tradycji, wywodzącej się jeszcze z XIX wieku, lekarz to nie tylko fachowiec niosący pomoc cierpiącemu pacjentowi, ale także patriota i społecznik. Ktoś, kogo dawniej określano po prostu mianem inteligenta. Lektura książki Zasłużeni lekarze toruńscy we wspomnieniach przekonuje, że taki wzorzec lekarza wśród kolejnych pokoleń polskich medyków wciąż jest żywy. Że nadal są wśród nich Judymowie, którym nie wystarcza przepisywanie recept i dokonywanie zabiegów. Jak doktor Wanda Błeńska, żołnierz AK, a po wojnie pierwszy dyrektor Szpitala Miejskiego w Toruniu. Ale przede wszystkim założycielka i dyrektorka (przez ponad 30 lat) Centrum Leczenia Trądu w Ugandzie. „Matka Trędowatych”, jak ją nazywali wdzięczni podopieczni, badała pacjentów zawsze gołymi rękoma, bo najważniejsze dla niej było zaufanie chorego, który nie powinien „czuć, że się go boję lub nim brzydzę”. Albo doktor Elżbieta Weymanowa, której ze względu na arystokratyczne pochodzenie (jest prawnuczką słynnego komediopisarza Aleksandra hrabiego Fredry) nie chciano w latach stalinowskich zatrudnić w żadnym szpitalu. A jednak potrzeba pomocy bliźnim zwyciężyła i doktor Weymanowa tworzyła podwaliny toruńskiej pediatrii. Czy wreszcie doktor Stanisław Osmański. Nie tylko doskonały okulista, ale i działacz solidarnościowej opozycji, który nie wahał się przeznaczyć na podziemną drukarnie piwnic budowanego z wielkim wysiłkiem domu na Wrzosach. To stamtąd w latach 80. w ręce torunian trafiły „Wolne Słowo”, „Tygodnik Mazowsze” i „Toruński Informator Solidarności”. A komunistyczne służby specjalne nigdy nie dowiedziały się , że te niosące nadzieję gazety powstają w domu znanego toruńskiego lekarza. Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego Piotr Całbecki [...] Toruń miał i ma nadal szczęście do wybitnych lekarzy. Ich zasługi dla kolejnych pokoleń spokojnie możemy oceniać w kontekście tych samych szacownych inspiracji, które przed wiekami skłoniły Mikołaja Kopernika do zainteresowań astronomią, ale i do czynnej praktyki medycznej. Z szacunkiem zatem odbieram inicjatywę Wydawnictwa Adam Marszałek oraz kunszt autorski Panów Profesorów Lecha Bieganowskiego i Waldemara Jędrzejczyka, którym zawdzięczamy opracowanie niniejszego tomu. Poznając sylwetki toruńskich lekarzy, odkryjemy bowiem sam rdzeń toruńskiego dziedzictwa społecznego i kulturowego Torunia: zdobywanie mądrości oraz ratowanie ludzkiego życia. Prezydent Miasta Torunia Michał Zaleski
Niedostępny
Darmowa dostawa już od 100 zł
Na razie nie dodano żadnej recenzji.