Dwie ostatnie płyty uwielbianego w Polsce zespołu Sabaton, "Coat Of Arms" i "Carolus Rex", uzyskały w naszym kraju status złotej płyty. Kolejne dzieło szwedzkich metalowców ma wszelkie dane ku temu, by powtórzyć. Dlaczego? Bo, po prostu, krążek o tytule "Heroes" to najlepsze wydawnictwo w historii kapeli Joakima Brodéna! Co więcej, Szwedzi po kilkuletniej przerwie zawarli na swoim krążku wątek dotyczący wielkiego polskiego bohatera.
Na początek najważniejsza informacja dla legionów fanów Sabaton w Polsce - album "Heroes" będzie mieć premierę 19 maja 2014 roku za sprawą Warner Music Poland. Wspomniany Joakim Brodén (śpiew), Pär Sundström (gitara basowa), Chris Rörland (gitary), Thobbe Englund (gitary) i Hannes van Dahl (perkusja), nagrywali nowe piosenki w doskonale sprawdzonym przy okazji sesji wcześniejszych płyt miejscu, czyli studiu Abyss, a za konsoletą siedział jego właściciel, czyli Peter Tägtgren. Zadanie muzycy Sabaton mieli niełatwe. Wszak dwa poprzednie krążki okazały się wielkimi sukcesami pod względem komercyjnym i artystycznym. Jak to przebić? Kwintet udowodnił, że wszystko jest możliwe.
Sabaton na albumie "Carolus Rex" skupił się na historii związanej z ojczyzną muzyków. Konkretnie z czasami świetności szwedzkiego imperium od 1561 do 1721 roku. Część tego okresu to rządy króla Karola XII Gustawa, który zapisał się w historii Szwecji licznymi wojnami, również z Polską. "Heroes" to powrót do klasyki, można rzecz. Joakim Brodén tym razem opowiedział w tekstach o bohaterach wojen i bitew XX-wiecznych. O kobietach i mężczyznach, których heroizm zawarty jest od lat na kartach podręczników do historii i licznych opracowań naukowych, którzy stanowią wzór do naśladowania pod względem cech charakteru, jak honor, patriotyzm, wierność zasadom. Jednym z bohaterów opisanych przez Joakima jest więzień obozu Auschwitz numer 4859, czyli rotmistrz Witold Pilecki! Żołnierz, który dobrowolnie zgłosił się do obozu koncentracyjnego, aby udokumentować dokonywane w nim okropności i zorganizować tam ruch oporu. Z pewnością opowiadająca o rotmistrzu piosenka "Inmate 4859" stanie się równie ważna dla polskich fanów, jak wcześniejsze utwory Sabaton związane z Polską, "Uprising" i "40:1".
Muzycznie "Heroes" to esencja tego, co Sabaton ma najlepsze. Wzniosłe melodie, soczyste riffy, potężna sekcja rytmiczna, sporo chwytliwych refrenów. Takie kompozycje jak wspomniana "Inmate 4859", a także "No Bullets Fly", "Soldier Of 3 Armies", "The Ballad Of Bull", "To Hell And Back", "Resist And Bite", mają wszelkie szanse, aby dołączyć do listy Sabatonowych klasyków. "Heroes" to najbardziej dojrzała, a także najbardziej zróżnicowana płyta w dorobku szwedzkiego zespołu. Zespołu, który ma szczególne więzi z Polską i polskimi fanami, który doprowadził do wrzenia półmilionowy tłum na Przystanku Woodstock i udokumentował to na DVD (przygotowując przy okazji specjalną edycję na polski rynek).
"Heroes" to pierwszy album nagrany przez Sabaton w takim składzie. Album, który z pewnością wyniesie szwedzką grupę na jeszcze wyższy poziom popularności. Nie tylko w Polsce, gdzie są już powszechnie znanym i szanowanym wykonawcą. W skali światowej. "Heroes" to, jak zresztą każda płyta szwedzkiej grupy, także znakomita pomoc naukowa, dzięki której można zainteresować młodzież historią. A historia, jak wiemy, jest najlepszą nauczycielką życia. Choć (czasami niestety) lubi się powtarzać.