search
Udostępnij
Darmowa dostawa już od 100 zł
Nowy album Julii Marcell to bardzo osobista, najciemniejsza w jej dotychczasowym dorobku opowieść. Jest to również płyta o zupełnie nowym brzmieniu. Nagrana na żywo w Berlinie, wyprodukowana przez Julię i Thomasa Fietza, łączy świeżość i energię koncertowego składu, z bardzo przemyślanymi, zredukowanymi aranżacjami. Wiele różnych barw i
Nowy album Julii Marcell to bardzo osobista, najciemniejsza w jej dotychczasowym dorobku opowieść. Jest to również płyta o zupełnie nowym brzmieniu. Nagrana na żywo w Berlinie, wyprodukowana przez Julię i Thomasa Fietza, łączy świeżość i energię koncertowego składu, z bardzo przemyślanymi, zredukowanymi aranżacjami. Wiele różnych barw i emocji spotyka się na płycie, zaś w centrum wszystkiego jest głos i teksty - czasem bajkowe i abstrakcyjne, czasem bardzo bezpośrednie, niepokojące historie, przez które przewijają się postaci ze wspomnień, marzeń, te wymyślone i te z krwi i kości. To płyta o dużej rozpiętości emocjonalnej, na której to co bardzo osobiste miesza się z tym wykreowanym.
Nagrań dokonało dwóch realizatorów dźwięku: Ingo Krauss i Thomas Stern, zaś miksem i masteringiem zajął się Doug Henderson, który z tych uchwyconych z premedytacją, brudnych, przesterowanych brzmień zbudował przestrzeń o dużej głębi i tajemnicy. Julii towarzyszył zespół, z którym na co dzień gra koncerty: Anna „Mandy” Prokopczuk na altówce i w chórkach, Thomsen Slowey Merkel na basie oraz Thomas Fietz i Sebastian Schmidt na perkusji. Gościnnie wystąpili Maya Solovey, Samuel Vance-Law z Dear Reader oraz Kristof Hahn, gitarzysta Swans, który zagrał na lap steel w piosence „Piggy Blonde”.
POŚPIESZ SIĘ OSTATNI EGZ. Mamy na stanie jesteśmy gotowi do wysyłki.
Darmowa dostawa już od 100 zł
Na razie nie dodano żadnej recenzji.