Czwórka przyjaciół założyła zespół jeszcze w szkole. Elijah Hewson, Robert Keating, Ryan McMahon i Josh Jenkinson złapali wspólny język dzięki muzycznym zainteresowaniom – The Stone Roses, Joy Division, The Strokes, The Cure, Interpol czy Depeche Mode. Dotychczasowy katalog zespołu liczy ponad 50 mln streamów. Zespół sprzedał 10 tysięcy biletów na swojej ostatniej trasie koncertowej w Wielkiej Brytanii i Europie.

Pierwotnie zespół miał rozpocząć nagrywanie debiutanckiego albumu w marcu 2020, ale lockdown spowodował opóźnienia w nagraniach. Muzycy Inhaler wykorzystali tę sytuację, by zmienić koncepcję debiutanckiego albumu. – „Ten dodatkowy czas, który siłą rzeczy zyskaliśmy przez pandemię, spędziliśmy na odkrywaniu nowych terytoriów. Pozwolił też spojrzeć na pewne sprawy z perspektywy. Wcześniej byliśmy trochę w amoku i skupialiśmy się tylko na tym, co będzie jutro, nie myśląc o dalszej przyszłości” – przyznają artyści. Gdy Inhaler weszło latem 2020 do studia Narcissus w Londynie razem z Antonym Gennem, wizja na debiut uległa zmianie. Grupa nagrała pięć nowych utworów w wyniku nowego spojrzenia. Gdy cały świat wcisnął pauzę, Inhaler wspiął się na nowy poziom.