WYDAWNICTWO Bez%20tytu%C5%82u_2.png-70%  

CZYJE TO CIAŁO? Dorothy L. Sayers

CZYJE TO CIAŁO? Dorothy L. Sayers - C&T
search

    CZYJE TO CIAŁO? Dorothy L. Sayers

    Dorothy L. Sayers

    C&T

    9788374702645

    20.5 x 14.5

    216

    miękka

    Wydanie 2012r. Oprawa broszurowa. Strony 216. Format 14,5x20,5cm. Wieści o znalezionych w łazience szanowanego architekta, pana Thippsa, zwłokach nieznanego osobnika dotarły do lorda Petera Wimseya bardzo szybko. I oznaczały jedno: nową sprawę do rozwikłania dla rasowego detektywa-amatora. A za takowego uważał się przecież po pamiętnym

    Wydanie 2012r. Oprawa broszurowa. Strony 216. Format 14,5x20,5cm. Wieści o znalezionych w łazience szanowanego architekta, pana Thippsa, zwłokach nieznanego osobnika dotarły do lorda Petera Wimseya bardzo szybko. I oznaczały jedno: nową sprawę do rozwikłania dla rasowego detektywa-amatora. A za takowego uważał się przecież po pamiętnym odnalezieniu szmaragdów lady Attenbruy. Do tego jeszcze okazuje się, że śledztwo w sprawie nagiego nieboszczyka w wannie - któremu pozostawiono tylko złote binokle na nosie - prowadzi ten nieudaczny inspektor Sugg. A oskarżając samego architekta oraz jego służącą, pannę Gladys, o dokonanie tej zbrodni, zmusza on wręcz lorda Petera, by ten odkrył prawdę w imię sprawiedliwości i honoru Scotland Yardu...

    czytaj więcej
    Produkt poekspozycyjny lub końcówka magazynowa.
    Może posiadać nieznaczne uszkodzenia (np. metki cenowe, przybrudzenia, zarysowania, zagięcia), które nie wpływają na funkcjonalność produktu.
      CZYJE TO CIAŁO? Dorothy L. Sayers - C&T
      8,75 zł
      25,00 zł
      Taniej o: 16.25 zł (-65%)


      Recenzje

      Na razie nie dodano żadnej recenzji.

      Napisz swoją opinię

      CZYJE TO CIAŁO? Dorothy L. Sayers

      Wydanie 2012r. Oprawa broszurowa. Strony 216. Format 14,5x20,5cm. Wieści o znalezionych w łazience szanowanego architekta, pana Thippsa, zwłokach nieznanego osobnika dotarły do lorda Petera Wimseya bardzo szybko. I oznaczały jedno: nową sprawę do rozwikłania dla rasowego detektywa-amatora. A za takowego uważał się przecież po pamiętnym odnalezieniu ...

      Napisz swoją opinię