Martwa kobieta i tajemnicze zaginięcie dziecka. Podejrzany, który znajduje się tysiąc kilometrów od miejsca zdarzenia. Poszlaki, których nie sposób wyjaśnić, i ból, którego nie można zagłuszyć.

Tym razem będziemy próbowali dociec, co stało się z Caroline Harvey. W miasteczku Suffolk pewnej gorącej nocy odkryte zostaje ciało kobiety - niemalże rozczłonkowane nożem, ułożone na łóżeczku dziecięcym w dość dwuznacznej pozie. Niemowlę, którego ofiara miała pilnować, zniknęło i nie wiadomo, co się z nim dzieje. Nikt nie żąda okupu, nie ma też żadnych wiadomości od porywacza. Małżeństwo, które zostawiło dziecko pod opieką Caroline, Callum i Sioban Dillon, spędza wakacje nad francuskim wybrzeżem. Kiedy dowiadują się o tragedii, tylko jedno z nich zanosi się płaczem - kilka dni później Callum zostaje aresztowany.

Sioban wydaje się niemożliwym, by jej mąż popełnił zbrodnię na odległość; postanawia więc sama dotrzeć do tego, co stało się tej tragicznej nocy i gdzie znajduje się ich dziecko. Wychodzące na jaw dowody coraz bardziej utwierdzają ją w przekonaniu, że poślubiła potwora. Wie jednak, że pozory mogą często mylić, i decyduje się szukać dalej. To, co odkryje, wstrząśnie nią do głębi. Od tej pory akcja będzie pędzić jak szalona i nie pozwoli Czytelnikowi oderwać się od lektury aż do samego końca. Liczba nieoczekiwanych zwrotów akcji sprawi, że poświęcony na książkę czas będzie niezwykle satysfakcjonujący.