Przystojny hrabia zaręcza się z młodą damą, która potrafi tupnąć nóżką i postawić na swoim, gdy tego chce. Co może się nie udać w ich związku? Czy jest szansa na szczęśliwe zakończenie? O tym w książce Jenni Fletcher "Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni".

W 1816 roku w Londynie kobiety niewiele miały do powiedzenia w kwestii zamążpójścia. Tak też było w przypadku Essie Craven, która w wieku ośmiu lat została zaręczona z hrabią Denholm - Aidanem Ravellem. Spotkała go tylko raz w życiu, a miała zostać jego żoną. Teraz Essie jest dorosła, a ślub zbliża się wielkimi krokami. Jednak plany młodej dziewczyny są znacznie bardziej rozległe niż wyjście za mąż i życie u boku hrabiego. Ma marzenia, które chce spełniać, a życie pani domu nie bardzo ją kręci. Aidan także nie jest zachwycony myślą o małżeństwie, choć kłopoty finansowe jego rodziny, które zawdzięcza ojcu, i rodzinny honor sprawiają, że nie widzi wyjścia z tej sytuacji. A może jednak jest jakieś rozwiązanie?

Pomiędzy Essie i Aidanem dochodzi do umowy. Dziewczyna ma znaleźć lepszą kandydatkę na żonę dla swojego niedoszłego męża. Gdy tak się stanie, ona będzie wolna i będzie mogła żyć po swojemu. Jak to zwykle bywa, plany planami, a życie biegnie swoim torem. Gdy do akcji wkraczają uczucia, plan Essie i Aidana wali się jak domek z kart. Czy niedoszli małżonkowie będą w stanie trzymać się celu, który sobie założyli? A może uczucia wezmą górę nad rozsądkiem?