search
Udostępnij
" W dziele, które mamy przed sobą zasialiśmy wiele wiadomości o zachowaniu się królów, ich życiu, wyglądzie, częściowo chwaląc ich, a częściowo ganiąc, z zgodnie z tym, jak przebiegały poszczególne zdarzenia. Jeżeli przeczytają to ich potomni, być może pogniewają się na kronikarza, na co sobie nie zasłużył, staną się jego
" W dziele, które mamy przed sobą zasialiśmy wiele wiadomości o zachowaniu się królów, ich życiu, wyglądzie, częściowo chwaląc ich, a częściowo ganiąc, z zgodnie z tym, jak przebiegały poszczególne zdarzenia. Jeżeli przeczytają to ich potomni, być może pogniewają się na kronikarza, na co sobie nie zasłużył, staną się jego wrogiem, uznając go, być może za człowieka, powodowanego zazdrością albo za kłamcę, czego bardzo staraliśmy się uniknąć, a Bóg nam tego świadkiem.(...) Robimy to na wezwanie świętej pamięci króla Amalryka, którego dusza niech odpoczywa w pokoju. Temu wezwaniu nie mogliśmy się oprzeć, choć sami też pragnęliśmy przystąpić do napisania tego dzieła. (...) Rozpoczęliśmy zatem od wypraw dzielnych i miłych Bogu książąt, którzy na głos Pana wyruszyli z krajów Zachodu i silną ręką zajęli ziemię obiecaną i niemal całą Syrię. Stąd poprowadziliśmy nasze dzieło przez lata rządu Baldwina IV, który w szeregu królów, licząc od Gotfryda, był siódmym z kolei władcą..." (fragment Przedmowy)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.