search
Udostępnij
Darmowa dostawa już od 100 zł
Mało kto był w stanie przewidzieć, że 10 maja 1990 r. przestanie istnieć Służba Bezpieczeństwa PRL. W tym właśnie dniu nowa władza powołała swoją nową policję polityczną pod nazwą Urząd Ochrony Państwa. Autor niniejszej książki postanowił przeprowadzić w oparciu o dostępne źródła cząstkowe badania dziejów Służby
Mało kto był w stanie przewidzieć, że 10 maja 1990 r. przestanie istnieć Służba Bezpieczeństwa PRL. W tym właśnie dniu nowa władza powołała swoją nową policję polityczną pod nazwą Urząd Ochrony Państwa. Autor niniejszej książki postanowił przeprowadzić w oparciu o dostępne źródła cząstkowe badania dziejów Służby Bezpieczeństwa na przykładzie byłego województwa koszalińskiego. Celem, jaki postawił przed sobą autor, nie było poszukiwanie sensacji, ujawnianie tajnych współpracowników, doszukiwanie się winnych. Praca przedstawia sposób tworzenia urzędów bezpieczeństwa publicznego (później organów Służby Bezpieczeństwa) na ziemi koszalińskiej, ich funkcjonowanie, reorganizacje, liczebność i przekrój socjologiczny zatrudnionej kadry, główne kierunki działania i ich efektywność. Poszukiwania materiałów archiwalnych nie ograniczono do archiwów Instytutu Pamięci Narodowej. Przeprowadzono również kwerendę w regionalnych archiwach państwowych w Koszalinie i Słupsku. Najistotniejszym źródłem informacji okazały się jednak dokumenty przejęte bezpośrednio od Służby Bezpieczeństwa i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych przez Instytut Pamięci Narodowej.
Niedostępny
Darmowa dostawa już od 100 zł
Na razie nie dodano żadnej recenzji.