search
Udostępnij
Darmowa dostawa już od 100 zł
Poemat, przeznaczony na scenę, który czyta się jak powieść. Tekst wizjonerski, wyzwolony z wszelkich ram gatunkowych, brawurowy taniec języka i wyobraźni. Odkrywczy formalnie, odważny politycznie i światopoglądowo, być może najodważniejszy utwór literacki ostatnich lat. Słowem: Odlot. Odlot Nasz Narodowy, wnikliwie nam się przyglądający,
Poemat, przeznaczony na scenę, który czyta się jak powieść. Tekst wizjonerski, wyzwolony z wszelkich ram gatunkowych, brawurowy taniec języka i wyobraźni. Odkrywczy formalnie, odważny politycznie i światopoglądowo, być może najodważniejszy utwór literacki ostatnich lat. Słowem: Odlot. Odlot Nasz Narodowy, wnikliwie nam się przyglądający, nie oszczędzający nikogo i niczego. Od czasów Dziadów i Wesela nie było tak mocnej lektury. Odlot Zenona Fajfera jest poematem dramatycznym wracającym w samo oko cyklonu, do momentu katastrofy, który nie następuje, ale trwa w paradoksie teatralnej metafory. Dzięki połączonym siłom współczesnej poezji i dramaturgii nieoglądającej się na istniejący teatr, zainscenizowane na kartach książki przedstawienie nie reprezentuje kulturowej i duchowej katastrofy, jaką przeżyliśmy i przeżywamy wciąż, ale daje nam ją do doświadczenia w sposób tak wyostrzony i skalpelowo precyzyjny jak tylko poezja najwyższych lotów potrafi. Dariusz Kosiński Jeżeli nie zaradzą litanie maryjne, Wrzućmy w pamięć podręczną wyjścia awaryjne. Od tyłu w przód zerkając i na wszystkie boki Gdyby przyszło nam skakać na dalsze obłoki, Jeśli zaś przyjdzie skoczyć na obłoki niższe Wtedy wszystko co małe wyda nam się wyższe. Świecą dwa wyjścia z przodu, z tyłu dwa się patrzą, Pasażerowie w środku przez okna niech skaczą. Dla wszystkich starczy miejsca pod nieba sufitem, Zatem mąż niech uprzejmie przepuści kobiétę. (Z. Fajfer, Odlot – fragment „Wielkiej Preambuły”)
Niedostępny
Darmowa dostawa już od 100 zł
Na razie nie dodano żadnej recenzji.