search
Udostępnij
Darmowa dostawa już od 100 zł
To nie spoglądanie w okno świata. To defenestracja, chociaż tym razem – inaczej niż w wypadku swoich poprzednich tomów wierszy – Muszer jak gdyby się wahał. Jest nostalgiczny (gdy powraca do Rzepina, miasta swojego dzieciństwa), bywa również uważny i ostrożny (kiedy myśli o Hanowerze, mieście, które go przyjęło). Niezwykle rzadko –
To nie spoglądanie w okno świata. To defenestracja, chociaż tym razem – inaczej niż w wypadku swoich poprzednich tomów wierszy – Muszer jak gdyby się wahał. Jest nostalgiczny (gdy powraca do Rzepina, miasta swojego dzieciństwa), bywa również uważny i ostrożny (kiedy myśli o Hanowerze, mieście, które go przyjęło). Niezwykle rzadko – ale jednak – „poniemieckości” zdarza się w tych wierszach być łagodnym przezroczem, na którym rozpina się nieoczekiwany liryzm. Ostatecznie jednak piekło tak szczelne, jak „przy” Sartre’owskich „drzwiach zamkniętych” triumfuje, więc – wciąga nas z powrotem do siebie. I lądujemy (znowu) w jednym pokoju z diabłem smutku, tym, który Muszera prześladuje od lat, diabłem tak świetnych i przejmujących wierszy, jak Piersi Ewy lub Kalafiory. Karol Samsel
POŚPIESZ SIĘ OSTATNI EGZ. Mamy na stanie jesteśmy gotowi do wysyłki.
Darmowa dostawa już od 100 zł
Na razie nie dodano żadnej recenzji.