search
Udostępnij
Darmowa dostawa już od 100 zł
Dzieje załóg monitorów rzecznych największych okrętów bojowych na rozległym obszarze wód śródlądowych na wschodnich terenach II Rzeczypospolitej oraz statków pancernych, kutrów uzbrojonych, trałowców, kanonierek i innych jednostek pomocniczych w służbie Marynarki Wojennej – to temat, który od wielu lat budzi zainteresowanie kolejnych
Dzieje załóg monitorów rzecznych największych okrętów bojowych na rozległym obszarze wód śródlądowych na wschodnich terenach II Rzeczypospolitej oraz statków pancernych, kutrów uzbrojonych, trałowców, kanonierek i innych jednostek pomocniczych w służbie Marynarki Wojennej – to temat, który od wielu lat budzi zainteresowanie kolejnych pokoleń badaczy historii i sympatyków dziejów biało-czerwonej bandery.
W latach 1918-1939 niewielka Polska Marynarka Wojenna na wodach śródlądowych posiadała kilkadziesiąt różnorodnych okrętów i statków bojowych, specjalnych i pomocniczych, które wykorzystywano do realizacji wszelkich czynności nie tylko na wypadek działań wojennych, ale również (a nawet częściej) w czasie pokoju do celów szkoleniowych, ćwiczebnych i transportowych. Niedługo po odzyskaniu niepodległości w listopadzie 1918 r. państwo polskie, zniszczone w trakcie I wojny światowej, przystąpiło do tworzenia improwizowanej Marynarki Wojennej. Z braku dostępu do morza flota rzeczna powstała niejako w zastępstwie morskiej. Pospiesznie uzbrajano i opancerzono (używano blachy stalowej lub worków z paskiem) w sposób warsztatowy parostatki i motorówki. Były to zarekwirowane, wydzierżawione lub zdobyte na nieprzyjacielu jednostki pływające. Kilka miesięcy później brały czynny udział w walkach na Wiśle, Prypeci i jej dopływach.
Dopiero po wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 r., kiedy była potrzeba utrzymania Marynarki Wojennej również w czasie pokoju, szczególnie na wschodzie (tereny Polesia), drogą kupna za granicą lub w polskich stoczniach rzecznych rozpoczęto budowę różnych klas okrętów i innych typów jednostek śródlądowych, których zadaniem po wejściu do służby pod biało-czerwoną banderą było strzeżenie granicy państwa. Była to bardzo żmudna i ciężka praca organizacyjna. Brakowało specjalistycznego sprzętu, narzędzi i specjalistów przy budowie uzbrojonego taboru rzecznego. Polskie Flotylle Rzeczne II RP Wiślana i Pińska potrzebowały głównie małych i średnich oraz lekkich jednostek.
Trzeba pamiętać, że przez kilka dekad od zakończenia II wojny światowej ze względu na ówczesną cenzurę w polskiej literaturze historycznej panowała cisza na temat losów załóg jednostek bojowych Flotylli Rzecznej Marynarki Wojennej w Pińsku, którym przyszło walczyć na dwóch frontach po 17 września 1939 r.
Nie ulega wątpliwości, że pod wieloma względami jest to pionierska praca. W polskiej literaturze marynistycznej jest to pierwsza próba tak szerokiego opisania i ujęcia rozwoju różnych klas jednostek Flotylli Rzecznych w okresie II RP. Szczególny walor książki stanowi jej graficzne opracowanie z bardzo bogatym zbiorem fotografii oraz przygotowanych rysunków technicznych i plansz w kolorze.
Niedostępny
Darmowa dostawa już od 100 zł
Na razie nie dodano żadnej recenzji.