TORBY NA PREZENTYBez%20tytu%C5%82u_2.png 

TAJEMNICA WILCZEGO JARU

search

    TAJEMNICA WILCZEGO JARU

    Paweł Zyzak

    Zysk

    9788377853245

    23.5 x 16.5

    592

    miękka

    35. rocznica katastrofy w OczkowieNarastający na moście skowyt dobywający się z ludzkich gardeł. Silne uderzenie. Piskliwy dźwięk tarcia metalu o metal. Głuchy odgłos silnika i... Ryszard Bargiel ocknął się na dnie wąwozu: "Gdy podniosłem głowę, zobaczyłem, że jedzie podobny autobus jak nasz..... w tym samym miejscu, tymsamym otworem w

    35. rocznica katastrofy w OczkowieNarastający na moście skowyt dobywający się z ludzkich gardeł. Silne uderzenie. Piskliwy dźwięk tarcia metalu o metal. Głuchy odgłos silnika i... Ryszard Bargiel ocknął się na dnie wąwozu: "Gdy podniosłem głowę, zobaczyłem, że jedzie podobny autobus jak nasz..... w tym samym miejscu, tymsamym otworem w barierze wpada do jeziora. Wpadał on przodem, miał zapalone światła"."Te światła widzę do teraz" - mówi dziś Józef Bojęś.Z brzegu upadek, jakby w zwolnionym tempie, obserwował Janusz Kinek:".Widziałem jego długie cielsko, jak koziołkował, nie słyszałem pracy silnika. Przed tym na moście zobaczyłem ogień i słyszałem łoskot. (...) W czasie jak leciał, słyszałem krzyki, aby go zatrzymać i dalej, aby się ratować".Tak to widział Benedykt Szwed:"Dźwięk silnika mieszał się z krzykiem ludzkim. Takim cichym jękiem. Zdawało się, że to ci ludzie w środku autobusu tak wyją. Na moście było wtedy ponad sto osób i to oni tak naprawdę wydawali ten dźwięk... Zrobił takie pół obrotu i spadł na dach.Odbił się - dźwignął się raz i zatonął. Uderzenie o wodę to był taki wielki trzask. Po nim zapanowała zupełna cisza, jakby makiem zasiał. Przez kilkadziesiąt sekund nikt się do nikogo nie odzywał. Tylko pomruki.".Siła uderzenia była olbrzymia. Wewnątrz z mocowań powypadały siedzenia, a z okien wyleciały wszystkie szyby. Wedle ocen biegłych autokar zawadził jeszcze kabiną kierowcy o dno zatoki, co dopełniło bezmiaru zniszczeń...Najnowsza książka Pawła Zyzaka Tajemnica Wilczego Jaru przenosi czytelnika w okres sprzed wybuchu społecznego latem 1980 roku. Osią narracji jest sprawa katastrofy autobusowej, która wydarzyła się 15 listopada 1978 roku w Beskidach.Autor, łącząc style badacza, reportażysty oraz dziennikarza śledczego, dąży do wyjaśnienia przyczyn tragedii. Tłem dla tytułowej historii są największe katastrofy PRL-u. Paweł Zyzak wraca do wypadków z Osiecznicy i z Otłoczyna, do pożaru w rafinerii w Czechowicach-Dziedzicach czy do wybuchu gazu wwarszawskiej Rotundzie. Nie tylko stara się wyjaśnić towarzyszące im kontrowersje, ale ukazuje uniwersalny mechanizm działania władz, sterujących organami śledczymi oraz przekazem medialnym, po to, by zablokować rozprzestrzenianie się niewygodnych informacji.Niniejsza książka stanowi emocjonalne świadectwo rodzin, które straciły w Wilczym Jarze swoich bliskich. Opisuje zmagania mieszkańców Żywiecczyzny z szarą rzeczywistością PRL-u, przedstawia meandry funkcjonowania lokalnej administracji, prokuratury, wojska i milicji.Ukoronowaniem całości są wyniki historycznego śledztwa, które poprzez setki relacji i dokumentów zaprowadziło autora do konkretnych i niespodziewanych wniosków w sprawie przyczyn katastrofy w Wilczym Jarze.


    czytaj więcej
    Produkt może mieć uszkodzone opakowanie, metkę cenową lub naruszoną plombę fabryczną opakowania.
    Uszkodzenia nie wpływają na funkcjonalność produktu.
    Produkt jest nieużywany, kompletny i fabrycznie nowy.
      13,97 zł
      39,90 zł
      Taniej o: 25.94 zł (-65%)


      Recenzje

      Na razie nie dodano żadnej recenzji.

      Napisz swoją opinię

      TAJEMNICA WILCZEGO JARU

      35. rocznica katastrofy w OczkowieNarastający na moście skowyt dobywający się z ludzkich gardeł. Silne uderzenie. Piskliwy dźwięk tarcia metalu o metal. Głuchy odgłos silnika i... Ryszard Bargiel ocknął się na dnie wąwozu: "Gdy podniosłem głowę, zobaczyłem, że jedzie podobny autobus jak nasz..... w tym samym miejscu, tymsamym otworem w barierze wpada do ...

      Napisz swoją opinię