
search
Udostępnij
Słyszą, że są beztalenciami, pracują zbyt wolno albo generują za mało kliknięć. Ale i tak z jakiegoś powodu nie tracą posad i dostają kolejne zwykle gówniane teksty do napisania. Ktoś musi w końcu generować treści - oczywiście na umowie o dzieło, bo w mediach etat to rzadkość. Ten ktoś usłyszał też kiedyś, że jest dobry w swoim
Słyszą, że są beztalenciami, pracują zbyt wolno albo generują za mało kliknięć. Ale i tak z jakiegoś powodu nie tracą posad i dostają kolejne zwykle gówniane teksty do napisania. Ktoś musi w końcu generować treści - oczywiście na umowie o dzieło, bo w mediach etat to rzadkość. Ten ktoś usłyszał też kiedyś, że jest dobry w swoim fachu albo, że ma wielki potencjał. Wierzy, bo przecież dostał robotę w redakcji poczytnego tygodnika albo telewizji i prostą instrukcję: przykładaj się i haruj, a wejdziesz kiedyś na sam szczyt. Mijają lata, a dziennikarze i dziennikarki wciąż tkwią na pierwszym piętrze –sfrustrowani, zajechani psychicznie, gardzący swoją pracą i wstydzący się niskich zarobków. Oto ich historie.
POŚPIESZ SIĘ OSTATNI EGZ. Mamy na stanie, wysyłamy od razu.
Darmowa dostawa już od 59.99 zł
Zamów tel.: tel.: 508768309 (Kamila)
Pon. – Pt. 8:00 – 15:00
Powiadom mnie o zmianie ceny.